Witajcie!
Macie tak czasami, że coś za Wami jakiś czas łazi (lata) a nie macie odwagi, żeby zrobić? Za mną tak latały motyle naszyjniki. Aż dostałam kopniakiem w postaci sierpnia u Danusi. Postanowiłam w końcu złapać za narzędzia i stworzyć pierwszy (tak, dobrze czytacie) z nich. Na pierwszy ogień poszedł jeden z moich ulubieńców: modraszek wieszczek.
Macie tak czasami, że coś za Wami jakiś czas łazi (lata) a nie macie odwagi, żeby zrobić? Za mną tak latały motyle naszyjniki. Aż dostałam kopniakiem w postaci sierpnia u Danusi. Postanowiłam w końcu złapać za narzędzia i stworzyć pierwszy (tak, dobrze czytacie) z nich. Na pierwszy ogień poszedł jeden z moich ulubieńców: modraszek wieszczek.
Foto: Internet
Śliczny, prawda?
A tak wygląda wersja naszyjnikowa: